31 maja 2016

[71] Kronika życia ma dużo nieskończonych i pozaczynanych rozdziałów...

Imię: Ketiva

Płeć: Wadera

Wiek: kilka tygodni

Pochodzenie: Heard Of Guardians

Powiązania:
Matka: Silje Selun
Ojciec: Roy
Brat: Rumble
Siostry: Imala, Taliyah
Przyszywana ciotka: Brahmaputra

Eksterier:
Ketiva to dość mocno chuda i drobna istotka, może trochę nawet za bardzo chuda. Taka przemiana energii. Jej sierść dawniej czarna, teraz wyjaśniała do barwy brązowej. Może to zapowiedz umiejętności odziedziczonej po ojcu czy geny, to się jeszcze okaże. Jeśli chodzi o znaki szczególne to nadal zostały niebieskie znaki na ciele, błękitne oczy niczym głębia oceanu, jednak są one bez źrenic.  Niestety wpływa to na jej wzrok i jest on upośledzony w 50%.

Charakter:
Ketiva to dopiero szczenie, które co niedawno otworzyła oczy i zwierza świat, który ogranicza się do jaskini jej rodziców. Jednak już zaczął się kształtować. Można już stwierdzić iż ta młodziutka samica jest chętna wiedzy. Cieszy się,  gdy może się dowiedzieć czegoś nowego. Lubi się bawić, ale tylko czasami. Woli stać z boku i obserwować, często zastanawia się  czemu tak słabo widz,nie rozumie czemu tak się stało. Mimo tego nie przejmuje się jednak tym faktem i żyje normalnie, na tyle ile może z taką wadą. Reszta przejdzie z czasem i okaże się na kogo wyrośnie.

Historia:
Urodziła się 2 maja 2016 roku w stadzie, którzy jej rodzice Silje Selun i Roy razem z jej ciotką Brahmaputrą  sprawują władzę. Stado chroni drzewo istniej, gdzie cała trójka jest już pełnoprawnymi strażnikami. Czy jej będzie to dane? Każdy pewnie tego oczekują na wzgląd jej rodziców. Wszystko okaże się z czasem. Na razie dni spędza na poznawaniu świata, który ogranicza się do jaskini jej rodzicielki razem ze swym rodzeństwem Imalą, Rumblem i Taliyah. Na razie poznała, tylko jednego członka stada Raina Forcesa, który jako pierwszy odwiedził ich po narodzinach. Na razie nic więcej nie można opowiedzieć, bo  nie ma co, za mało jeszcze żyje na tym świecie, by poznać jaki świat naprawdę potrafi być, ale z wiekiem się o tym przekona i jej kronika życia wzbogaci się o kolejne rozdziały.

Hierarchia: Za młoda by ją to dotyczyło.

Umiejętności: Jeszcze nie odkryte

27 maja 2016

[70] Star Chandler.



Aerin

—Posłaniec Asterii — Strażnik nocny
Trzyletnia wadera, jedyna przedstawicielka rasy NASTEA, której osobniki charakteryzują się przede wszystkim brakiem źrenic i brakiem zabarwienia wewnątrz pyska. posłanka ma dodatkowo zabarwioną na biało sierść ciągnącą się po grzbiecie i ogonie, która przy każdym jej ruchu wydaje się płonąć. Ma zaledwie 62 cm w kłębie, przez co często mylona jest ze szczenięciem. niezdolna do walki ze względu na swoje umiejętności. co noc posyła ku niebu miliony małych gwiazd, by znalazły się na swoim miejscu. dodatkowo jako tako posługuje się powietrzem - często przebywa w kuli zimnego powietrza, wprowadzając się w stan hipotermii.

Stoicki spokój powinna nosić jako drugie imię. podaruje ci szczery uśmiech i parę ciepłych słów. nie kłamie, wręcz przeciwnie - jest zabójczo szczera, więc zapytanie o opinię na jakikolwiek temat może skończyć się źle. twardo trzyma się swojego zdania - jest niczym osioł. brak jakiejkolwiek rodziny doprowadził do tego, że nawet jej nie chce. zazdrość jednak w niej buzuje, chociaż nie daje po sobie tego poznać.



Aktualizacja: 13/05/2017 - wygląd KP.
Przyjmuję wątki, powiązania również.
Kliknięcie na art zaprowadzi Was do innej podobizny Aerin.

[69] "Jakże serca słuchać gdy, odtąd mam zgodnie z tym porządkiem żyć..."

By Yuumei
..::Imię::.. Imala
..::Wiek::..  pół roku
..::Płeć::.. Wadera
..::Hierarchia::.. Jeszcze nie dotyczy

..::Powiązania::.. rodzice - Silje Selun & Roy,
                      rodzeństwo - Rumble, Taliyah, Ketiva

..::Wygląd::..
Śnieżno biała sierść, prawdopodobnie po przodkach od strony Silje. Jako jedyna obdarzona takim futrem w miocie. Dopiero teraz gdy młódka zaczęła opuszczać gniazdo i kręcić się wraz z rodzeństwem po jaskini widać dobrze jej szczerozłote oczka. Posiada wyjątkowo puszystą sierść i nieco długi jak na wilka ogon, przez co wygląda dość nietypowo, ale nie sprawia jej to na razie problemów.

..::Charakter::..
Odkąd szczenięta wyszły spod matczynych skrzydeł i opanowały swój dom, jakim jest jaskinia rodzicielska, łatwo było zauważyć że Imala jest dość odrębną jednostką. Rzadko bawi się wspólnie z rodzeństwem, raczej znajduje się na uboczu i sama próbuje na własną łapę poznać świat. Nie przepada za towarzystwem swojej własnej płci, dlatego lubi spędzać czas z ojcem i bratem. Bawi się z rodzeństwem tylko wówczas gdy zna już wszystkie kąty i osiąga szczyt nudy lub gdy jej charakter na to od czasu do czasu pozwala. Jest urodzoną samotniczką, zwłaszcza po wydarzeniach z młodości których była świadkiem.

..::Historia::..
Urodzona w Herd of Guardians dnia 2 Maja 2016r.
Zrodzona z miłości skrzydlatej wilczycy i zarazem jednej z alph stada - Silje Selun, oraz wilczura, świeżo upieczonego Strażnika Drzewa Istnień - Roy'a.
Wraz ze swym rodzeństwem - Rumble, Taliyah i Ketivą, spędzają radosne pierwsze dni życia z matką w jaskini należącej do ich ojca. Jaskinię tę nazywają domem. Szczenięta jeszcze nie zdołały wyjść z jaskini, ale już udało im się poznać kilkoro członków stada. Rain Forces odwiedził je jako pierwszy, gratulując wspaniałej rodzinnej atmosfery. Jako druga, była Brahmaputra - przyszywana siostra naszej matki Silje. Choć jest to postać niezbyt miła i nieprzyjemna, to zaskarbiła sobie wielkie zainteresowanie Imali. Stała się dla niej kimś ważnym i wspaniałym, kimś kogo ( jej jeszcze małym rozumkiem ) warto naśladować. Niestety po pewnym czasie Imala stała się jedynym świadkiem okrutnego zdarzenia w którym właśnie jej ideał osobowości zamordował na jej oczach Ketivę. Od tamtej pory Imala zamknęła się w sobie niczym w szczelnej skorupie. Nie bała się, jednak coś ją blokowało i nie potrafiła wyznać prawdy najbliższym. Kto za dziecka zobaczy zbrodnie, nie będzie mógł się otrząsnąć długo po tym zdarzeniu, a konsekwencje rozciągną się na całe życie...



..::Umiejętności::..
Jeszcze nie wiadomo 

..::Pochodzenie::..
Herd of Guardians

_________________________________________________________________________________
PS. Może na foto wygląda dorośle ale nie mogłam znaleźć nic lepszego,a ta podobizna doskonale przedstawia tą postać.

Historia będzie uzupełniana!
Jestem chętna na wszelkie powiązania i wątki pod KP!
Pozdrawiam!

26 maja 2016

[68] Koniec Listy

Osoby takie jak:
Atramis
Conall
Nycthro
Daybreak
Scathah
uznajemy za nieobecne.
Jeśli jednak się obudzicie i postanowicie nadal być częścią HOG,
Nasze wrota są dla was otwarte. Możecie wrócić w każdej chwili, gdyż wszystkie KP są zapisane w historii bloga.

25 maja 2016

[67] Made you look!


₪ Taliyah ₪ Wadera ₪  Podrostek ₪ Córka Silje i Roy'a ₪


 ₪ CHARAKTER

Taliyah zdecydowanie nie jest istotą, którą można uznać za odważną. Ciekawska? Owszem, ale tylko wtedy kiedy ma u swego boku rodzeństwo (najlepiej Rumble'a, bo jest duży!) albo rodziców. W innych wypadkach raczej woli nie oddalać się za bardzo od znanych dobrze terenów. Zaskakująco ową niepewność do świata zaczęła przejawiać dopiero po odkryciu, że magia istnieje. I choć większość młodych istot lubi wierzyć w bajki to Taliyah woli raczej czuć pewny grunt pod nogami.
Lubi umieć logicznie wytłumaczyć to co widzi i czuje a należąc do rodziny takiej jak Stado Strażników nie zawsze jest to proste. To często prowadzi do grymasu wymalowanego na pysku brązowej wadery i jej nieszkodliwego marudzenia. Nieszkodliwego, ale częstego, bo młoda samiczka bardzo lubi gadać i dowiadywać się nowych rzeczy. Pod tym względem potrafi doprowadzić do szału, bo o wszystkim chce wiedzieć wszystko. (W końcu pytanie jest bezpieczniejsze od dowiadywania się na własną rękę!)
Bardzo kocha swoją rodzinę i rzadko można ją zobaczyć z dala od nich. Troskliwa względem wszystkich w stadzie, zawsze kilkakrotnie upewnia się czy każdy czuje się dobrze i nie może mu jakoś pomóc. Nie ma wątpienia, że aby upewnić się, że jej bliscy są bezpieczni oddałaby wiele.


₪ APARYCJA I UMIEJĘTNOŚCI


Smukła, długonoga , niewątpliwie wyrośnie na wysoką waderę o atletycznej budowie. Jej znakami szczególnymi bez wątpienia są jej długie, szpiczaste uszy oraz złocisto-zielone oczy. Szlachetny pysk zdradza jej podobieństwo  do matki.  Może się też pochwalić bujnym, brunatnym futrem, które z łatwością pozwala jej się ukryć w towarzystwie kamieni i nagiej ziemi.
 "Ziemia mnie swędzi, Mamo!"
A skoro o ziemi mowa... Choć Taliyah jest jeszcze zdecydowanie za młoda, żeby przejawiać jakieś nadnaturalne umiejętności (i sama szczerze się modli, by takich nigdy nie zdobyć) czasami wspomina, o dziwnym łaskotaniu w łapach. Nie potrafi wyjaśnić skąd bierze się jej swędzenie, nie umie też pojąć jak inni nie mogą go odczuwać.

 ₪ HISTORIA


Urodzona na terenach Stada Strażników. Córka Silje i Roy'a jak na razie nie przeżyła zbyt wielu wartych opowiadania przygód. Jak na razie dorasta w miłości i spokoju otoczona przyjaznymi twarzami a jej największym osiągnięciem jest wysunięcie nosa spot matczynych skrzydeł.


https://www.youtube.com/watch?v=O7MwJ5WGA_A

KP będzie rosnąć wraz zpostacią.
 kontakt: 48435187 | nick na chacie: Taliyah | kolor: 
Zapraszam do wątków c:

[66] Ten Który Tka Wiatr


Ten, Który Tka Wiatr | Pieśniarz | Pół Uchy | Altruista i wiele, wiele innych |




Imię wilka oznacza jednocześnie nazwę pewnego leczniczego grzyba. Grzybkom reishi przypisuje się wiele zastosowań, toteż nie sposób ich wypisać bez znudzenia czytającego.
Wiek 9 lat
Płeć samiec
Hierarchia Medyk; od pewnego czasu, na jego szyi wisi również medalion, którego głównym składnikiem jest kamień, podarowany mu przez Alphę.
Potrafi leczyć rany, dzięki mocy nadanej im przez Słowa. Słowa pochodzące z Pierwotnego Języka, jakim posługuje się on oraz ci, którzy zamieszkują górskie lasy Runee
Wygląd Cóż, zwykły samiec. Nie licząc jego sporych gabarytów - przerasta większość osobników swojej rasy, duży nawet jak na samca. Obecnie opisać go można w kilku zdaniach. Jego prawe oko jest ślepe i zupełnie białe, zaś lewego ucha ma jedynie pół. Poorany bliznami.

Krótki opis:

Reishi urodził się jako zwykły wilk, wśród jego gatunku zdarzają się bowiem osobniki, które nie znają Języka. Stara się ustalić, jak stał się tym, kim jest dzisiaj. Do tego celu używa pomocy Przodków, duchów. Tam, gdzie się urodził, niezwykle silne wpływy miał szamanizm. On sam jako syn szamana, poznał wszystkie tajniki fachu. Jest raczej spokojny, bardzo szczery (inni członkowie stada już uznali go za niegrzecznego) co jest źle odbierane przez innych. Niestety, Język w którym przemawia używając swojej mocy nie pozwala mu kłamać, co przekłada na tę mowę.
Jeżeli chodzi o powiązania, na tereny HOG przyprowadziła go wychowanka Lailah. Znalazł ją całkiem niedawno, jednak przez tych parę miesięcy przywiązał się do niej i zaczął ją traktować niemalże jak własną córkę.

Fragmenty wspomnień i historia:

[Rozdział 1: Metalowe Skrzydła]
[Rozdział 2: Wiraże]



17 maja 2016

[65] Lista Obecności

Cóż tak jak w tytule. frekwencja jest kiepska, więc trzeba was trochę przetrzepać.
Ogłaszam również, iż powracamy na flash,. Ja tam zazwyczaj jestem, choć w tym tygodniu trochę krucho z netem u mnie. Bez odbioru.

Atramis
Conall
Nycthro
Rain Forces
Roy
Tenbres
United
Aerin
Daybreak
Scathah
Brahmaputra
Yokhan

Niepodpisany/na
Podpisany/na

P.s Czas macie do 26 maja

9 maja 2016

[64] Świat jest piękny, bo dał nam życie...

Któż zrozumie ten świat, jeśli nie Ty sam... za czasów gdyś mały i niedoświadczony. To wtedy kreujesz swoją osobowość i swoje prawdziwe JA...... Oto one... młode i pełne energii... Nie wiedzą jeszcze że wiele razy w swym życiu doznają wielu cierpień... Ale to właśnie życie, najlepszy nauczyciel, im to pokaże... Co je czeka? Oto pierwsza karta historii tych uroczych maleństw...


NARODZINY: 2 Maj 2016 
Matka: Silje Selun
Ojciec: Roy
Miot: 4 sztuki
Stado: Herd of Guardians





Imię: Rumble

Wiek: Kilka dni

Płeć: Samiec

Charakter: : Osobowość szczeniaka będzie się jeszcze kształtować. Na pewno wpłynie na niego fakt, że będzie dorastał otoczony przez same siostry oraz że jest najstarszy z miotu. Póki co widać, że jest raczej spokojny po rodzicach oraz ciekawy świata - jak każda młoda istota.

Powiązania: Rodzice - Silje Selun & Roy, rodzeństwo - Imala, Ketiva, Taliyah
Rumble z Imalą





~*~




Imię: Imala

Wiek: kilka dni

Płeć: wadera

Powiązania: rodzice - Silje Selun&Roy, rodzeństwo - Ketiva, Taliyah, ?

Wygląd: Najjaśniejsze szczenie w miocie- jedyny biały malec, prawdopodobnie poprzez geny swej babki (matki Silje). Jeszcze tego nie widać, ale gdyby dobrze się jej przyjrzeć, jej oczy emanują delikatnym złotawym odcieniem. Póki co ma wyjątkowo puszystą sierść..

Charakter: Niewiele można wywnioskować po maleństwie które jeszcze nie wyszło nawet spod matczynych skrzydeł. Jedno jest pewne, ta młoda dama, umie pokazać co potrafi. Będzie to uparta istotka o niezwykłej sile i nieugiętości.

Umięjętności pojawią się wraz z wiekiem

Pochodzenie: Herd of Guardians

~*~


Imię: Taliyah

Wiek: kilka dni

Płeć: wadera

Gatunek: wilk

Pochodzenie:  urodziła się na terenach HOG

Pozycja w hierarchii: jeszcze nie dotyczy

Charakter: Ciężko określić charakter tak młodego stworzenia. Taliyah jednak zdecydowanie pokazuje, że jest istotą ciekawą świata i z radością sprawdzi każdy kąt.. o ile tylko bezpieczeństwo zapewni jej stojąca niedaleko łapa mamy albo taty. Oj tak - jej ciekawość zdecydowanie idzie w parze z rozsądkiem czy też może nieufnością do tego co dziwne i nieznane. Kiedy jednak czuje się bezpiecznie uśmiech rzadko opuszcza jej pysk i widać po niej głęboką miłość do rodziny. Zazwyczaj łagodna, lubiąca spędzać czas na otwartej przestrzeni. Zdaje się być istotą bardzo czułą i wrażliwą, ale jej charakter zweryfikuje dopiero czas.

Powiązania: Matka - Silje. Ojciec - Roy. Rodzeństwo - Imala, Ketiva, ? 

Historia: Wszystko jeszcze przed nią.

Umiejętności: Oboje jej rodziców panuje nad jakimś żywiołem, istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że i mała Taliyah kiedyś pokaże takie zdolności. Na razie jednak jest tylko małą kulką futra, którego specjalną zdolnością jest rozbrajanie uśmiechem.

Wygląd: Intensywnie brązowa, szczupłej budowy wadera. Charakteryzuje ją dość grube futro na piersi i w okolicy szyi, złote oczy oraz długie, szpiczaste uszy.

~*~

ImięKetiva

Urodzona: 2 Maja 2016r.

Stado: Herd Of Guardians 

Płeć: Wadera

Wiek: Kilka dni

Gatunek: Wilk

Powiązania:
Matka: Silje Selun
Ojciec: Roy
Rodzeństwo: Imala, Taliyah, ???

Wygląd: Czarna jak noc wadera, o białych odmianach na łapach, brzuchu i pyskach z niebieskimi znakami na ciele. Jej oczy tak granatowe jak głębia oceanu.

Charakter: O szczeniaku w tym wieku trudno coś powiedzieć, ale na pewno można już coś przeczuwać. Mała jest bardzo ruchliwa, choć jeszcze ledwo co widzi bada posłanie matki, które na razie jest jej całym światem i nie poddaje się jak trafia na przeszkody na swej drodze w postaci matczynych łap, ogona, brzucha czy swego rodzeństwa. Prawdopodobnie Ketiva będzie ruchliwa, oraz nie będzie wiedziała, co to poddać się.

Umiejętności: Matka, jak i ojciec mają jakieś zdolności. Nie wykluczone, że ona nie odziedziczy jednej z nich lub kilku po obu rodzicach.

Hierarchia: Nie dotyczy z powodu wieku.

Cechy szczególne: Granatowe oczy niczym głębia oceanu, niebieskie znaki na ciele oraz to, że Ketiva nie posiada źrenic, co upośledzą jej wzrok w 50%

~*~

PS od Autorów ( Każde z dzieci Silje i Roya gra osobna osoba, prosimy więc o pisanie w komentarzu jeśli zwracacie się do jednego z nas. Postanowiliśmy z pewnych względów zamieścić wszystkie nasze KP w jednym poście. Gdy podrośniemy, każdy napisze osobną. )

2 maja 2016

[63] Każdy zasługuje na nowe życie, a szczególnie te co rozwija się na łonie swej rodzicielki...


Noc. Pewna wilczyca jeszcze nie spała, więc skorzystała iż noce bywają już cieplejsze i wyszła się przejść. Bowiem nowe życie, które rozwija się w jej łonie nie daje swej przyszłej rodzicielce spać. Zazwyczaj spacer pomagał, ale nie tym razem. Ból stawał się, coraz silniejszy. Instynktownie wyczuła, że dziś w nocy już urodzi, ale jeszcze to potrwa.  Udała się do jaskini swej siostry i stanęła u jej wejścia, po tym do jaskini swego partnera, w której od dłuższego czasu również sypiała i postąpiła ponownie jak wcześniej. Czemu żadnego z nich, nie obudziła, skoro może potrzebować pomocy? Odpowiedz jest prosta, bała się. Cały czas zgrywała, że się nie boi, że macierzyństwo to dla niej rzecz naturalna. A prawda była inna, bała się i to bardzo, ale nie o siebie, nie że nie da sobie rady. Tylko, że jej czynny i jej przeszłość nie darzą im szczęśliwego dzieciństwa, że ona nie zdążywszy poznać matczynego ciepła, nie będzie umiała okazać go im. W jej mniemaniu dalej nie zasługuje na to co ma teraz, na dom rodzinę i te wszytko co ją tu spotkało. Kiedyś stwierdziła, że nigdy nie założy rodziny, bo nie będzie takiej istoty, która skruszy zaporę jaka tak długo wokół siebie budowała. Długo broniła się przed miłością, sądząc że Roy zasługuje na kogoś lepszego, że stado zasługuje na lepszą władczynie i te maleństwa na lepszą matkę. Ma nadzieję, że tak nie jest, ale to poczucie jakoś nie może jej opuścić, nie wspomniała o tym nikomu by do końca nie stracić woli do czegokolwiek i dalej jakoś żyć w przekonaniu, że to tylko jakieś mrzonki jej spaczonego umysłu. A jednak znalazł się grupka istot, która jedna ominęła zabezpieczenia i dotarła do niej, cóż nikt nie znają całej prawy. I tak już zostanie.
Niespodziewanie doznała poczucia, że ktoś ją oczekuje i ruszyła wolnym krokiem, który stawał się coraz bardziej niezdarny i wolniejszy szła dalej jakby ktoś ja prowadził, szła jak zahipnotyzowana.
Jak już odzyskała swoją świadomość spostrzegła, że stoi pod drzewem istot. - Czego ode mnie oczekujesz? - Zapytała patrząc na jego potężne rozgałęzienia z nieukrywanym zdziwieniem jak i kiedy tu przyszła. Zapomniała nawet co robiła przedtem. W jej głowie zostały tylko owe myśli, które tak długo katowały jej i tak już wątłą wiarę, że jej historia spoczęła w pokoju i co się z nią teraz dzieje. Zrobiło jej się ciepło jak za letniego poranka, a  środku zaczęła się uspakajać ta burza myśli.
Położyła się na boku u podnóża drzewa, a jej boki poruszały się nierównomiernie i szybko. A małe zaczęły przychodzić na świat. Nieoczekiwanie oślepiło ja jasne i białawo-niebieskie światło po czym straciła kontakt z rzeczywistością.
Źródłem światła okazała się pewna postać. Kobieta o długich do ziemi brązowych włosach i wręcz anielskiej twarzy odziana w biała togę jak bogini grecka. Kobieta spojrzała na lezącą na ziemi wilczyce uśmiechając się do siebie, a po jej jedwabistym policzku poleciała jedna łza. Po czym zamiast kobiety pojawiła się wilczyca o oślepiająco białej sierści, ale jej postać była lekko przezroczysta. Tak, to właśnie matka Silje, która z umiłowania do istot zwanych wilki, zapragnęła być jedną z nich niż pełnego zepsucia życia jako jedna z  bogiń, które nie wiele się liczyły. Usiadła tuż przy Silje i położyła na niej łapę. Wilczyca nie mogła jej zobaczyć, ale poczuła jej obecność dzięki magii drzewu. Nawet nam się nie śni, co ono potrafi.
Gdy się obudziła usłyszała ciche popiskiwanie, odwróciła się w stronę źródła dźwięku, gdy tylko odzyskała do końca świadomość i ujrzała cztery maluchy, bezbronne zależne od swej matki. Dobrze wiedziała, że miała sprawcie, choć celowo chciała zostać sama, bo teraz do niej dotarło, że naprawdę została matką i choć bała się o ich przyszłość uśmiechnęła się, dalej nie pojmowała, jak ktoś taki jak ona zasłużył sobie ta taki cud jakim jest rodzina, choć pozbyła się poprzedniej, co nie ma wytłumaczenia i wybaczenia dla takiego czynu. 
Przeniosła maluchy do swej jaskini, która już dawno przygotowała. Chwaliła sobie ustronność tego miejsca, która teraz jest jej tak bardzo potrzebna. Ułożyła jej wygodnie na świeżym posłaniu i położyła się między nimi stękając ze zmęczenia przy tej czynności, na końcu wylizała je jeszcze dla pewności, że zrobiła to jak trzeba i usnęła z uśmiechem na pysku mając świadomość, że gdyby nie jej bliscy już dawno nie miała by już duszy i skończyła jako wrak samej siebie.


oto jest opowiadanie. Mam nadzieje, że nie przesadziłam z dramatyzmem.
Teraz czekam na karty postaci mych pociech. A co do muzyki, nie wiem czy pasuje, ale tak jakoś dobrze mi się przy tym pisało i nawet tnie wiem kiedy skończyłam.