2 lipca 2015

[37] " Jeśli nie nakłonię niebios - poruszę piekło. "

| Zimny drań | Egoista | Zamknięty w sobie | Introwertyk | Indywidualista | |Racjonalista | Strateg | Wojownik | Zabójca | Kobieciarz | Agresor | Wybuchowy | |Materialista | Impulsywny | Choleryk |









Jak na rasę wilków szarych wyrósł dość pokaźny. Masywny z niego basior, choć nie brak mu gracji i elastyczności. Na karku siedzi mu już 5 lat, lecz nadal jest w pełni sił i szybko nie straci na sprawności. Potężną sylwetkę pokrywa gruba sierść w kolorze szarym, białym i rzadko występującym czarnym. Oczy groźne w kolorze wściekłej żółci. Zawsze niespokojne, niczym oczy szaleńca. Z przyjemnością zajmie stanowisko Zabójcy i Wojownika.











Zdolny byłby do największych poświęceń, gdyby matka natura obdarzyła go w takie uczucia jak empatia, wyrzuty sumienia lub miłość. Nie posiada przyjaciół. Głębsze więzi uważa za nieporadne i przeszkadzające, jak rzep u ogona. Napotykane osobniki dzieli na trzy kategorie - sojusznicy, wrogowie i zera społeczne. Nie należy do wilków stałych i przywiązujących się. Odwagi i wigoru mu nie brak. Nie brak mu także agresji, impulsywności i zmienności. Może być dla Ciebie miły i uprzejmy, by zmienić się w bestię chcącą Cię pożreć. Żaden kochany z niego wilczek, kły może Ci pokazać jedynie w groźnym grymasie i aroganckim uśmiechu.











• Jego imię w języku Irlandzkim oznacza "wilk"
• Nienawidzi, gdy skraca się jego imię lub mówi się do niego zdrobniale.
• Nigdy nie poluje, kiedy nie ma ku temu powodu. 
• W dzieciństwie doznał amnezji i niczego nie pamięta. Dręczą go za to koszmary senne, które często nie pozwalają mu zasnąć. 
• Pływak z umiłowania i miłośnik przyrody. 
• Gdyby był człowiekiem popadłby w alkoholizm, nałóg tytoniowy i narkotyczny. 



KP zastrzeżone.
Chętna na wątki.
Gg: 38472563

6 komentarzy:

  1. *Czarna stanęła na skraju polany, przez długą chwilę milczała, słuchając w skupieniu słów samca. Była sporo większa od niego, mimo jednak tego, było coś, co niepokoiło ją w jego osobie. Postanowiła jednak przełamać tę suchą ocenę i poznać go nieco.. Może on nie jest taki zły na jakiego wygląda?. Wadera miała miliony wątpliwości. Myślała przez chwile o wielkim drzewie, głównym celu tego stada.. Stojąc tak i wpatrując się w nowego członka, prawdopodobnie została zauważona. Wtem dopiero zeszła z pagórka i stanęła tuż przed nim kłaniając swój wielki łeb na powitanie. * Witaj w szeregach straży Conall...*Zmierzyła go uważnym wzrokiem, przez chwilę milcząc* Nazywam się Brahmaputra, jedna z sióstr, prowadzących to stado.

    // Brahmaputra

    OdpowiedzUsuń
  2. - Tylko nie panienkę.... - wymruczała, ukazując szereg białych kłów. Wszelkie obawy natychmiast się w niej stłumiły. Samica znów była taka jak kiedyś, czyli mało przyjemna dla obcych. Być może właśnie samiec obudził w niej to co od dawna zaczęło w czarnej przygasać... czarny charakter na nowo się w niej odrodził, zupełnie niespodziewanie.

    //Brahmaputra

    OdpowiedzUsuń
  3. Podszedł do wilka z początku pewnie, lecz gdy był już blisko poczuł się nieswojo. Jak to w naturze bywa, samce nie zawsze czują się dobrze we własnych towarzystwach. Mimo tego ukłonił się w jego stronę i rzekł - Jestem Roy. - po wyprostowaniu dodał - obyś znalazł w tych lasach coś wyjątkowego.... coś co można nazwać domem... Ja to znalazłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skrzydła wilczyca kierowała się w kierunku, gdzie mogła spotkać nowego członka stada. Pewnie jest ostatnią osobą, która go przywita, ale cóż obowiązki zajęły cały jej czas. Gdy zauważyła grupkę zainteresowanych stworzeń jej oczom ukazał się pewien nieznany wilk, przyjrzała się jemu po czym powitała jak należy. - Witam cie Conallu wśród strażników. - Kiwnęła jemu łbem. - Ja jestem Silje Selun, jedna z sióstr władających tymi terenami. - Ukłoniła jej się lekko. - Mam nadzieje, że zaznasz tu spokoju i wzmocnisz nasze szeregi by dobrze ich bronić. - Na jej pysku pojawił się nikły uśmiech.

    OdpowiedzUsuń
  5. - No lepiej, lepiej. - rzekła gardłowym tonem, od czasu do czasu cichuteńko powarkując. Nagła zmiana nastroju dość nietypowo wpłynęła na jej reakcje. Uniosła lekko brew, gdy samiec drugi raz jej się przedstawił po czym rzuciła oschle - Nie ma co zaczynać od nowa, to nie wiele zmieni. - Samica zlustrowała samca ponownie groźnym wzrokiem. Darowała sobie tłumaczenie mu że wyróżnia się na tle innych samic, pod wieloma względami. Miała na uwadze jedynie fakt że czy go toleruje czy też nie, jest zobowiązana sprawdzić jego umiejętności. Nabrała powietrza i delikatnie strzygąc uchem wypuściła je ze świstem - No więc.. Strateg, wojownik czy zabójca...? Pora sprawdzić co potrafisz wilku. - wydusiła z siebie beznamiętnym tonem po czym poczęła oczekiwać na odpowiedź

    //Brahmaputra

    OdpowiedzUsuń
  6. Wilczyca spojrzała na niego wymownie. - Panienką to bym jej nie nazwała. - Uśmiechnęła się pod nosem. Jakby się dowiedziała pewnie by z nim dobrze. Jej siostra nie znosi takich określeń. - Dobrze, własnie nie wiedziałam, czy się odmienia. - Wysłuchała go dalej i westchnęła, tylko. - Cóż różne są pragnienia i nawet te najprostsze trzeba spełnić. Nie martw się tego nie zabraknie ci tutaj. - Ponownie westchnęła z dezaprobatą, ale tak by wilk tego nie widział.

    OdpowiedzUsuń