/Imię\
Hy'rai - potomek Hy'traina oraz Se'pour (Często zwany po prostu Hy)
/Wiek\
7 lat
/Płeć\
Samiec
/Gatunek\
Vulpes victorian - lis wiktoriański (gatunek endemiczny)
/Pochodzenie\
Wyspy wiktoriańskie
/Hierarchia\
Uczeń zwiadowca
/Charakter\
Nie jest zbyt przyjemny, a wręcz czasem odpycha od siebie swoją przerażającą inteligencją oraz sarkazmem - jednak nie każdemu to zachowanie jest pokazywane, zazwyczaj Hy, ponieważ tak powinno się na niego mówić, jest raczej obserwatorem. Nienawidzi problemów i sporów, raczej trzyma się zboku w cichym kącie pośród swoich myśli. Jest typem oceniającego po pierwszym wrażeniu - tego nie da się już zmienić, a jego opinia jest święta i nietykalna (chyba, że ktoś na prawdę się postara). To, że woli spędzać czas na uboczu nie znaczy, że nie wdaje się w głębsze dyskusje - lubi takowe i chętnie się z nie wdaje.
/Wygląd\
Lisy wiktoriańskie są największymi z tego rodzaju. Osiągają maksymalnie1 metr wysokości (mierzone od głowy), ich umaszczenie jest typowe - rude bądź brązowe z ciemniejszymi lub jaśniejszymi znaczeniami. Ponadto wyróżniają się one (w zależności od płci) charakterystycznymi pręgami w kolorze niebieskim (samce) lub fioletowymi (w przypadku samicy). Bardzo często lisy z hierarchii wyższej tj. Alfy, Bety itd. noszą ozdobne obroże, wykonane ze złota lub srebra, z kryształem w kolorze odpowiadającym randze. Nie posiadają ogonów, a ich uszy (często obficie ozdobione kolczykami) są zazwyczaj postawione. Oczy - zazwyczaj w kolorze pręg, czasem zdarza się heterochromia (w takim wypadku - samce mają jedno oko niebieskie, a drugie zielone; a samice - jedno oko fioletowe, a drugie czerwone lub pomarańczowe) - Hy'rai jest typowym wiktorianem.
/Umiejętności\
+ Fizyczne - Hy jest bardzo zwinny, a umożliwia mu to bardzo smukła sylwetka, nie jest przystosowany do szybkich, krótkodystansowych biegów lecz bardzo dobrze radzi sobie z długodystansowymi spacerami. Nie jest mu straszna wspinaczka po stromych zboczach ze względu na wyjątkowo dobrze rozwinięte, duże łapy - idealnie do tego przystosowane. Jest silny i bardzo chętnie to ukazuje, polując na znacznie większą zwierzynę.
+ Magiczne - tak właściwie to główną zaletą wiktorianów jest to, że mają sporawe pojęcie o porozumiewaniu się z duchami. Umożliwiają im to kamienie przy ozdobach zawieszonych przy szyi. Poza tym nie potrafią nic szczególnego, lecz są bardzo podatne na magię - uczą się jej bardzo szybko.
Hy'rai - jako typowy przedstawiciel swego gatunku potrafi rozmawiać i przywoływać duchy, nie dziwne jest też to, że jest w tym najlepszy. Przez wiele lat był w tym kierunku szkolony i poddawany testom. Poza tym w małym stopniu potrafi posługiwać się czarną magią, są to jednak tylko podstawowe i proste zaklęcia - nic specjalnego.
/Trochę o Jego historii\
Jego ojcem był Samiec Beta ogromnego stada lisów; jego imię brzmiało Hy'train. Miał on piękną partnerkę, która przybrała imię Se'pour. Samica Beta dała swemu ukochanemu trójkę synów: Hy'liora, Hy'saira oraz Hy'raia (wymienieni od najstarszego); niestety los sprawił, że gdy urodził się trzeci syn zmarła. Jakże wiadomo - dziecko bez matki marne ma szanse na przeżycie, Hy'train wydał go więc swojej służebnicy, która urodziła mniej-więcej w tym samym czasie lecz dziecko zmarło.
Gdy dorósł został powiadomiony o swoim pochodzeniu i przyjęty znów do "rodziny", co nie było dobre dla nikogo. Jego ojciec obwiniał Hy za śmierć swej ukochanej więc często poddawał syna trudnym próbom; za każdym razem uchodził ledwo z życiem.
W wieku 6 lat Hy zabił swojego ojca oraz dorosłych braci i uciekł.
CDN...
_____
Nick na chacie: Hyrai
Nick na chacie: Hyrai
W razie kontaktu jakoś inaczej - nie da się; tylko chat lub pod KP.
_____
"Ten kto rozwiąże zagadkę, kryjącą się we mnie ma mój dozgonny szacunek - obiecuję"
Skrzydlata wilczyca podeszła do lisa i chwilowo jej pysk okazał się obojętny, ale zawsze starała się taką grać. Jednak po chwili rozmowy o tym zapomniała. - Witam cie Hy'rai w naszych skromnych progach. - Uśmiechnęła się lekko i kiwnęła łbem w geście przywitania samca. - Ja jestem Silje Selun, ale samo Silje mi wystarcza. - Przyjrzała się lisowi. - Jakbyś czegoś potrzebował służę pomocą. - Ponownie kiwnęła łbem.
OdpowiedzUsuń[ Witamy w naszym gronie, Hy. Może masz ochotę na wątek pod KP? ] | Daybreak
OdpowiedzUsuńNic jej tak nie satysfakcjonowało jak spokojna noc wieńczona udanym polowaniem na zające. Sprytne to zwierzęta i strasznie płochliwe, lecz polowanie na nie szło jej znacznie lepiej niż gdyby miała szukać łani. Pozostawiła po posiłku resztkę kości oraz kupkę futra ze śladową ilością mięsa. Akurat była niedaleko polany, więc mimochodem przeszła przez nią będąc pewną, że tak wczesną porą nikogo nie spotka. W końcu słońce nie zdążyło jeszcze wstać, każdy wilk jeszcze śpi.. Ale najwidoczniej lisy, tak jak ona, również lubią wczesną porę wstawania. Oblizała jęzorem zakrwawiony pysk obserwując kątem oka Hy'rai. Nie wiedziała jak ma zareagować, zignorować go czy przywitać się. Nie zrobił na niej dobrego wrażenia, a to u niej źle wróżyło, jednakże dobre wychowanie wygrało i skinęła w jego stronę głową. - Dzień dobry. - rzuciła w jego stronę i nadal pozbywając się krwi z pyska zasiadła w najdalszy kącie polany, by w spokoju oczyścić resztę futra. | Daybreak.
OdpowiedzUsuńWitaj wśród nas Hyrai *Wielka i czarna wadera wyłoniła się z ciemniejącego lasu* Nazywam się Brahmapura. Czuj się tu jak w domu, a nasze lasy niech będą dla Ciebie schronieniem * z początku mogła się wydawać nieco oschła i surowa, ale to tylko pozory. Zawsze taka była w stosunku do nowo poznanych istot*
OdpowiedzUsuńWilczyca przyjrzała mu się dokładnie. Zaciekawiły ją jego biżuteria i brak ogona, ale uznała, że to nie jej sprawa i przemilczała to. - Możesz sobie darować te uprzejmości. - Uśmiechnęła się delikatni. - Przecież nie ukaże ci jak coś źle powiesz, oczywiście w granicach rozsądku. - Przekręciła lekko łeb.- Oj tam zaraz zaszczyt, to mój obowiązek i przyjemność powitać nowego członka. - Odpowiednim czacie na pewno będziesz potrzebny. - Na chwile spoważniała. A te dziwaczne odmiany to symbol rzuconego zaklęcia na Silje przez jej ciotkę Selene.
OdpowiedzUsuń