D aybreak
' Brzask '
' Likantrop '
' Mistrzyni Ucieczki '
Zwykła, biała wadera maszerująca pośród kniei nie wzbudza niczyich podejrzeń. Może jest trochę za chuda i za mała jak na przedstawiciela wilka, lecz te wady Ona przeradza w swoje największe zalety. Zbyt wątła aby się bić, lecz ta budowa ciała pozwala jej na szybką ucieczkę oraz precyzyjne uniki. Skradanie się? Żadna sztuka, a polowanie? Ułatwia to lykantropia. Oczywiście w jej przypadku nie jest to wielka, masywna postać złego wilkołaka, który jednym machnięciem łapy potrafi zniszczyć Mur Chiński, o nie. Po prostu daje to humanoidalną posturę, której wzrost sięga jedynie 166cm. Natura najwidoczniej zabawiła się jej kosztem i zrobiła z niej wieczne dziecko. Jedyne co wskazuje na to, że się jakkolwiek starzeje to spojrzenie. Bursztynowe, jasne oczy okalane czarnymi rzęsami w żadnym stopniu nie pasują do szczenięcej postury wilczycy. Mądrość i cierpliwość biją się wraz ze złośliwym błyskiem i chłodnym dystansem.
Ostrożna
Dzika
Nie spoufala się z innymi wilkami na tyle, by opowiedzieć więcej o sobie niż to konieczne. Rozmowna owszem, lecz nie wygadana. Harda, zawzięta i uparta. Trzyma się swojego zdania i nie często je zmienia. Liczy się dla niej pierwsze wrażenie, kreuje własną opinię na temat innych. Nigdy nie kieruje się tym co mówi reszta. Zachowuje ostrożność w styczności z obcymi wilkami. Ci, którzy zdobyli jej sympatię mogą bezprecedensowo nazwać się szczęściarzami. Wilczyca strasznie ceni sobie przyjaciół i nie pozwoli, by spotkała ich jakakolwiek krzywda. Zwykłych członków stada traktuje z dystansem, lecz stanie w obronie, gdy zajdzie taka konieczność.
Wygnaniec
Biała Śmierć
Pochodzi z krainy wiecznego lodu i mrozu. Urodziła się w watasze, dla której największą domeną było przetrwanie. W tej grupie nie było miejsca dla wilków słabych, chorych i będących w jakikolwiek obciążeniem dla reszty grupy. Właśnie takim mianem określono Daybreak. Najmniejsza z miotu, najsłabsza. Rokowania na jej przeżycie były niskie, więc gdy tylko nastały pierwsze mrozy została wygnana ze stada. Przeżyła tylko dzięki silnej woli i temu, że w jej genach pulsowała lykantropia. Nie raz i nie dwa była widziana przez ludzi i uznawano ją z bestię pożerającą ludzi.. A jak myślisz, skąd wziął się mit na temat o Yeti? W każdym bądź razie, gdy tylko padł na nią cień ludzi żądnych pieniędzy uciekła z Syberii już w zwyczajnej, wilczej postaci. Watahę spotkała mają 4 lata.
Myśliwy
Zabójca
- Mimo swojego pochodzenia nie cierpi śniegu; znacznie bardziej woli wygrzewać się na słońcu lub ogniu.
- Nie posiada imienia, więc przypisała sobie przydomek Daybreak, który wziął się z jej wczesnej pory wstawania.
- Nigdy nie wyje do księżyca, zawsze do wschodzącego lub zachodzącego słońca.
- Trzyma się z daleka od wody.
_____________________
Nick: DaybreakJako, iż moja postać już się poniekąd wam zaprezentowała mi pozostaje przywitać się jako jej autor. Witam serdecznie wszystkich członków tej wilczej społeczności. Mam nadzieję, że będzie się wam ze mną miło współpracowało i na odwrót.
Oczywiście jestem chętna na wątki pod Kartą Postaci, mój post jest otwarty na fabułę wszelaką. c: